Jak zwiększyć sprzedaż lub w ogóle coś sprzedać?

Osoby prowadzące własną działalność często zastanawiają się w jaki sposób zwiększyć sprzedać lub w ogóle coś sprzedać. Skłaniając się przy tym do użycia licznych technik sprzedaży, które jak się okazuje nie zawsze są skuteczne. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na fakt, iż nie myślimy o kliencie, a głównie o sprzedaży. Naturalna kolej rzeczy jest inna. Najpierw klient potem sprzedaż, czyli zdefiniowanie potrzeb klienta. Jeśli zaburzymy ten cykl, to prawdopodobnie klient zwyczajnie pożegna nas i już nie wróci. A my zamiast cieszyć się dniem i sukcesem, zastanawiamy się co jest nie tak.  Ślepo doskonalimy techniki, często też winę pokładamy w oferowanym towarze.
jak sprzedawać

fot.: Sanja Gjenero 

Zwracajmy uwagę na potrzeby klientów - fundament sprzedaży.
Na myśl przychodzi mi pewna sytuacja. Chcieliśmy z żoną zacząć bieganie, ot co zwyczajny jogging. Zatem wybraliśmy się do sklepu w poszukiwaniu odpowiedniego obuwia. Odwiedziliśmy pewną placówkę sieci sklepów ze sprzętem sportowym. Miły pan powitał nas z uśmiechem i zapytał, czy może nam w czymś pomóc. Na tak zadane pytanie odparliśmy, potrzebujemy butów do biegania i czy mógłby pan coś polecić? Sprzedawca od razu przeszedł do rzeczy, zadając pytanie jakie mamy ułożenie stopy? Czy nie mamy płaskostopia i innych wad, mogących powodować dyskomfort podczas biegania. Odpowiedz była jednoznaczna, raczej wszystko jest w porządku. Sprzedawca podszedł do regału, wziął pewien model, dodając, że nie powinniśmy w tych butach odczuwać żadnego dyskomfortu. Zerknęliśmy na buty, cenę - była szokująco wysoka. Podziękowaliśmy, po czym wyszliśmy ze sklepu i kupiliśmy obuwie w sklepie, gdzie żaden sprzedawca nawet nie podszedł do nas, a pomoc personelu ograniczyła się do wyszukania odpowiedniego rozmiaru.
Nie próbujmy wyciągać pieniędzy na siłę. 
Czy ta scenka, czegoś nas może nauczyć? Moim zdaniem zdecydowanie tak. 
Przede wszystkim sprzedawca miast pytać o wady stóp i inne, w pierwszym rzędzie powinien zapytać, czy bieganie jest nam już znane? Z jakiego wcześniej korzystaliśmy obuwia itd.  Winien postawić na najprostsze pytania, które pozwalałyby się zorientować: czy klient zainteresowany jest najzwyklejszym obuwiem wykorzystywanym raz, dwa razy w tygodniu? czy głównym czynnikiem decydującym o zakupie będzie koszt zakupu, czy może komfort użytkowania?
Rozmowa i identyfikacja potrzeb otwiera drogę prowadzącą do zadowolenia obu stron.
Myślę, że wielu czytających spotkało się z podobną sytuacją. Zarówno będąc kupującym bądź sprzedającym. Ze swej strony polecam, (jako najprostszy rodzaj nauki  - treningu) rozmowę i odnalezienie potrzeb osób najbliższych, czyli brata, siostry, żony, a dalej ich realizację:) Uśmiech najbliższych potwierdzi zdobytą zdolność.

Krzysiek

Kolejny wpis na blogu na który już dziś zapraszam, dotyczyć będzie darmowych programów do wystawiania faktur.

2 komentarze

  1. Bardzo dobry wpis:) Miałąm nadzieje że wspomnisz coś więcej o delikatnej manipulacji słownej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ zapraszam do rozszerzenia tematu, np. dodając post
      efektywne manipulacje słowne:)

      ja ze swej strony pewnie wrócę w kolejnych postach do tematów związanych ze sprzedażą, aczkolwiek na razie nie ująłem w planach manipulacji :)

      Pozdrawiam ;-)

      Usuń