Sprawy wewnętrzne autorów blogów: Pokażcie co jesteście warci firmom i agencjom! chciałem zwrócić uwagę na kilka zasadniczych kwestii wpływających na poziom naszej zamożności, czy unikania pracy za tzw. frajer, o czym pisze Remigiusz.
Lecimy, na początek wyjaśnienie co to innowacja wartości, być może nie każdy wie.
Innowacja wartości to sytuacja, w której wzrasta wartość produktu dla nabywcy poprzez dodawanie elementów wcześniej nie oferowanych przy jednoczesnym minimalizowaniu kosztów własnych.
Jeśli jesteśmy w stanie zaproponować klientom tak właśnie skonstruowany produkt, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo oddalenia się od sytuacji, w której praktycznie tylko cena decyduje o wyborze naszego produktu przez klienta.
Dwa przykłady z życia opisujące wojnę cenową, czyli czego nie powinieneś testować na własnej skórze.
Jakiś czas temu obserwowałem walkę kilku zakładów fryzjerskich (bodajże 7), położonych w bardzo bliskim sąsiedztwie oferujących praktycznie ten sam produkt przy ograniczonym popycie (ilość mieszkańców w danym obszarze). Walka o klienta odbyła się na zasadach wojny cenowej, w efekcie końcowym koszt usługi dla klienta wynosił początkowo 17 zł, potem 15 zł, ostatecznie spadając do 6 zł. Efektem takiej polityki mogło być tylko jedno, zmniejszenie przychodów, zamknięcie działalności (upadły 3 firmy).
Przykład drugi, obserwowany obecnie, to walka o klienta przez tradycyjne biura rachunkowe. W kilku miejscach jednocześnie spotkałem się z reklamami ... przyjdź do nas... gwarantujemy zmniejszenie kosztów z tytułu prowadzenia usług księgowych o 40%. Klasyczny przykład zalążka wojny cenowej, w której jedynym ogniwem osiągającym korzyści jest klient. Jaki będzie efekt finalny? Nie wiem, ale mogę się tylko domyślać, skoro walka przybrała takich rozmiarów, a dodatkowo na rynku funkcjonują firmy prowadzące księgowość on-line. Z pewnością wrócę jeszcze do tematu i opiszę sytuację na blogu za jakiś czas.
Abstrahując od powyższych przykładów, proponuję zerknąć na liderów rynku oferujących urządzenia multimedialne (celowo nie wymieniam marek). Warto uczyć się od najlepszych, zerknąć na osiągane przez te firmy wyniki, politykę cenową, innowację produktów etc.
Innowacja wartości jest w stanie zagwarantować ponadprzeciętne wyniki, a także niszę rynkową. Oczywiście do utworzonej niszy napływać będzie coraz to większa ilość konkurentów, aż do momentu, w którym jedynym czynnikiem decydującym o wyborze danego produktu przez klienta będzie cena (brak innowacji wartości). O trwałości niszy, utworzonej w drodze innowacji wartości decydować będzie: zaawansowanie produktu, patenty, konkurencja i wiele innych czynników. Istotnym jest więc dokładna analiza rynku, a także konkurencji.
Mając na uwadze wszystko to co już zostało napisane, chciałem skierować parę słów dla poszczególnych grup osób mogących czytać ten wpis.
Do bloggerów - twórz unikatową treść jak Michał z jak oszczędzać pieniądze, tematy przedstawiaj w sposób wyczerpujący. W moim odczuciu media zmierzają w dziwnym kierunku. W zasadzie przestałem czytać informacje przedstawiane na poszczególnych portalach z uwagi na fakt, iż przedstawiają one reklamową papkę, z której nie wiele wynika, a więc sama ich użyteczność jest równa zeru. Pojawia się więc szansa dla blogerów, gdzie uczciwość, unikatowość, stanowić będzie o naszej innowacji wartości.
Do firm i agencji SEO - daj a będzie Ci dane. Również na tym blogu jest kilka linków wepchniętych w komentarzach do poszczególnych wpisów. Czy taki link ma sens? Przecież w każdej chwili może zostać usunięty. Domyślam się, że polityka upychania linków jest efektem redukcji kosztów, aczkolwiek czy aby nie wynika to z nadmiernej walki, a sam rynek przepełniony jest firmami oferujące te same produkty? Warunki współpracy znajdziecie na samej górze, choć nie sądzę, że ktokolwiek zdecyduje się na reklamę, na tak mało popularnym blogu.
Do przedsiębiorców - inwestuj w innowację wartości. Dokładnie zrewiduj produkt, unikaj walki na zasadzie, u mnie najtaniej. Zawsze znajdzie się ktoś, kto da taniej, a najtaniej sprzedawać się nie opłaca, bądź jest niezwykle ryzykownie. Dysponując marginalną marżą zapomnijmy o rozwoju, a sporadyczna awaria wymusić może, łatanie budżetu firmowego. Domyślam się, że innowacja wartości dla własnego produktu nie jest łatwa - kto powiedział, że taka ma być. Aktualnie różne pomysły, dla różnych branż przebiegają mi przez głowę. Kilka propozycji dla małych firm funkcjonujących w zapchanym otoczeniu konkurencyjnym, być może ktoś skorzysta:
- prowadzisz firmę remontową lub usługi czystościowo-porządkowe - połącz siły, oferuj remonty wraz ze sprzątaniem, podnieść cenę, zdobądź klientów koncentrujących na kompleksowości usług, a nie na cenie.
- prowadzisz zakład fryzjerski, a obniżenie ceny na niewiele się zdało? Wprowadź możliwość rezerwacji on-line, oferuj usługi mobilne (redukujesz koszty), zadbaj o personel przyciągający klientów, nie oszczędzaj na wynagrodzeniach - za chwilkę ktoś skalkuluje i sam otworzy zakład.Podsumowując, nie opierajmy prowadzonych biznesów na zasadzie walki cenowej, z której nie wiele pozytywnego będzie wynikać pod względem dalszych możliwości rozwoju, czy też dalszego być, lub nie być . Osobom zainteresowanym tworzeniem własnych nisz polecam książkę "Strategia błękitnego oceanu" autorów W. Chan Kim i Renée Mauborgne - nie jest to reklama, książka jest po prostu świetna i użyteczna.
0 komentarze :
Prześlij komentarz